- Co się dzieje ?? Ja nie śpię. - powiedział z uśmiechem gdy spostrzegł że nie śpię. A ja się zaśmiałam gdy go tylko zobaczyłam takiego przestraszonego, bezradnego.
- Czemu nie napisałam że masz operacje ? Wiesz jak się wystraszyłem gdy cię nie zobaczyłem w sali. Biegałem po całym szpitalu i Cię szukałem. W końcu trafiłem na jakieś pielęgniarki i od nich dowiedziałem się, że masz operację. A i tak wg to załatwiłem wszystko. Tu masz ciuchy- pokazał w tym momencie na torbę koło szafki- O szkołę nie masz się co martwić. Wszystkie papiery masz również w torbie w torbie. Kurczę zapomniałem o gazecie dla ciebie. Jutro ci przywiozę albo dziś po wieczornym treningu.
- Dzięki. Spoko nie ma problemu, a spotkałeś może
Magdę w domu ?
- Nie dom był zamknięty na cztery spusty. Nikogo nie było.
-Martwię się bo nawet do mnie nie zadzwoniła odkąd jestem w szpitalu. Wiem że nie powinnam ci się zwierzać, ale musze to komuś wygadać bo zwariuję.
- Mów śmiało. Wiem że się krótko znamy ale czuję jakbyśmy się znali od zawsze – powiedział z uśmiechem
- No Oki. Bo od dawna ze sobą nie gadamy i wg. Czuje jakbyśmy się od siebie oddalały. Kiedyś była dla mnie jak siostra, a teraz boje się jej z czegokolwiek zwierzać jak mnie cos trapi. A najlepsze jest to, że nie wiem dlaczego tak jest – odpowiedziałam co mnie trapi i w końcu to ze mnie zeszła.
-Cieszę się, że mi się zwierzyłaś. A co do tej sprawy to nwm co mam powiedzieć. – i w tym
- Nie dom był zamknięty na cztery spusty. Nikogo nie było.
-Martwię się bo nawet do mnie nie zadzwoniła odkąd jestem w szpitalu. Wiem że nie powinnam ci się zwierzać, ale musze to komuś wygadać bo zwariuję.
- Mów śmiało. Wiem że się krótko znamy ale czuję jakbyśmy się znali od zawsze – powiedział z uśmiechem
- No Oki. Bo od dawna ze sobą nie gadamy i wg. Czuje jakbyśmy się od siebie oddalały. Kiedyś była dla mnie jak siostra, a teraz boje się jej z czegokolwiek zwierzać jak mnie cos trapi. A najlepsze jest to, że nie wiem dlaczego tak jest – odpowiedziałam co mnie trapi i w końcu to ze mnie zeszła.
-Cieszę się, że mi się zwierzyłaś. A co do tej sprawy to nwm co mam powiedzieć. – i w tym
samym momencie mnie przytulił. Chciałam
żeby mnie ktoś mnie przytulił i podniósł na duchu. Cieszę się że był to właśnie
Wrona.
Z naszego uścisku wyrwał nas głos pewnego mężczyzny
który zawołał :
- Wrona co ty tu do cholery robisz ?- Siema Fabian no wiesz przyjechałem odwiedzić przyjaciółkę- popatrzyłam na niego, a on nic sobie z tego nie robił.
- Może nas przedstawisz ? – zaproponował
- Jasne to jest Luiza – wyłoniła się z Andrzeja. Mina Fabiana bezcenna.
- Luiza co ty tu robisz ? Co się stało ?
Andrzej nie wiedział co powiedzieć. Był zdziwiony ta sytuacją, aż w końcu zapytał :
- To wy się znacie ? Jakim cudem ? – zapytał zdenerwowany
- Andrzej nie wiedziałam, że to on tu leżał. A wracając do pytania to jest mój były chłopak, a raczej były narzeczony, z którym miałam wsiąść ślub, ale dowiedziałam się, że mnie zdradził i wszystko odwołałam. – powiedziałam z podwyższonym tonem prawie płaczem jak fala wspomnień wróciła do mnie.
- Czemu nie powiedziałaś że miałaś narzeczonego i planowałaś ślub ??
- Bo nie było okazji, a sam nie pytałeś wiec nie zaczynałam tego bolesnego tematu.
- Pani Luizo operacja się udała. Zostanie Pani u nas
jeszcze około tygodnia na obserwacji.
- Dobra okej. W sumie to nie twoja wina - Nie zważając
na to, że Fabian leży na łóżku obok i zżera go pewnie teraz zazdrość, Andrzej
mocno mnie przytulił, a ja zaczęłam płakać z powodu dupka, który musiał się
właśnie teraz pojawić, kiedy prawie już go wymazałam z pamięci i zaczęło się wszystko układać. Trwaliśmy tak
dłuższa chwile, aż w pewnym momencie przyszedł lekarz i powiedział :
- Dziękuje Panie doktorze za wszystko. Mam do Pana prośbę czy dałby Pan radę przenieść mnie do innej Sali ?
- Ale dlaczego jeśli mogę spytać – zapytał zdziwiony lekarz. Korzystając z okazji że w sali nie było Fabian powiedziała lekarzowi prosto z mostu:
- Nie chce być w jednej Sali z moim byłym chłopakiem. Mam na myśli Fabiana Drzyzgę który leży na łóżku obok. Niech Pan coś z tym zrobi, bo dla mnie to jest strasznie ciężkie.
- Postaram się temu zaradzić w jakiś sposób. Znajdę do
ordynatora i poruszę Pani prośbę. Wydaje mi się że będzie pozytywnie
rozpatrzona.
- Dziękuje z całego serca. Mam jeszcze prośbę jeśli by mnie przeniesiono do innej sali, a mężczyzna z sąsiedniego łóżka pytał gdzie jestem niech Pan mu powie, że wypisałam się na własne żądanie. I jeśli Andrzej będzie chciał uzyskać jakiekolwiek informacji na temat mojego zdrowia proszę mu wszystko powiedzieć. Jeszcze raz dziękuje. – powiedziałam z uśmiechem.
- Dziękuje z całego serca. Mam jeszcze prośbę jeśli by mnie przeniesiono do innej sali, a mężczyzna z sąsiedniego łóżka pytał gdzie jestem niech Pan mu powie, że wypisałam się na własne żądanie. I jeśli Andrzej będzie chciał uzyskać jakiekolwiek informacji na temat mojego zdrowia proszę mu wszystko powiedzieć. Jeszcze raz dziękuje. – powiedziałam z uśmiechem.
Zauważyłam, że gdy mówiłam Lekarzowi o tym żeby
Andrzejowi zostały udzielane informacje na temat mojego zdrowia na jego twarzy
pojawił się uśmiech. Jednymi słowy nie spodziewał się, że o coś takiego
poproszę lekarza. Był naprawdę szczęśliwy, że mu zaufałam. W końcu czemu bym mu miała nie zaufać. Siedział przy, a mógłby spotkać się ze znajomymi lub robić cokolwiek innego. Po 30 min do Sali
wszedł lekarz i powiedział że wszystko załatwione. Po kilku minutach po jego
wyjściu przyszła pielęgniarka i zabrała mnie do soli na drugi koniec korytarza.
Dobrze, że w sali nie było Fabian. Przynajmniej nie musze mu się tłumaczyć. A z
resztą po co nie jest już przecież moim chłopakiem.
__________________________________________________________
Siemka wszystkim :) mamy kolejny rozdział liczę że się wam spodoba. Jak myślicie co zrobi Luiza ?? Załamie się czy może zrobi cos innego ?? Może pogodzi się z Fabianem ?? Jak myślicie ?? Komentujcie :)
CZYTASZ = KOMENTUJESZ = MOTYWUJESZ
Myślę, że się pogodzi z Fabianem. Jeśli możesz informuj mnie o nowych rozdziałach.
OdpowiedzUsuń