sobota, 5 marca 2016

Rozdział 8

Gdy tak siedziałam usłyszałam jak ktoś pyta się kogoś :
- Karol co to za dziewczyna, co tam siedzi ?
- A to jest dobra znajoma Andrzeja. Nazywa się Luiza. Bardzo sympatyczna i miła dziewczyna – gdy to usłyszałam zrobiło mi się jakoś ciepłej na duchu. – Kacper ja już muszę lecieć bo mam pilny wyjazd z Olą.
- Dobra leć. Do jutra
Słyszałam całą ich rozmowę. Siedziałam tak jeszcze chwile słuchając muzyki kątem oka zauważyłam jak ktoś siada obok mnie mówiąc :
- Cześć Kacper jestem – powiedział, a ja natychmiast odwróciłam się w jego stronę
- Siemka. Miło poznać Luiza
- Co ty tu jeszcze robisz ? Czekasz na kogoś ?
- No tak. Na Andrzeja bo poszedł jeszcze do fizjo, a potem jeszcze po coś do trenera idzie.
- Aha to raczej długo tam będzie siedział, a może w chwili oczekiwania dasz się zaprosić na kawę ?
- W sumie i tak miałam iść do pobliskiej kawiarni wiec czemu nie – powiedziałam z uśmiechem – tylko wiesz może to zając dłuższa chwile zanim tam dojdziemy
- Spoko nie spieszy się nigdzie, a znając życie Andrzej załatwi swoje sprawy dopiero za jakieś dwie godziny – powiedział śmiejąc się  
- Serio aż tak długo, w sumie mamy co robić przez ten czas – powiedziałam z uśmiechem.
Gdy tak szliśmy w kierunku kawiarni rozmawialiśmy o mnie. Co mi się stało. Gdy w końcu doszliśmy do kawiarni,  zamówiliśmy sobie po kawie i ciastku.
Po takim zestawie sobie zamówiliśmy sobie 
 Cały czas ze sobą rozmawialiśmy, aż w pewnym momencie dostałam wiadomość od Andrzeja :
ANDRZEJ : „Gdzie ty jesteś ? Ja już wszystko załatwiłem. Poszłaś do domu czy co ?”
JA : „ Nie jestem w kawiarni koło hali. Spokojnie nic mi nie jest. Jestem z Kacprem”
ANDRZEJ : „Aha no okej. Już po ciebie idę. Ej jak to z Kacprem ?”
JA : „ Dobra chodź już, a nie marudź :*”
ANDRZEJ : „ Zaraz będę :*”
Po kilku minutach w kawiarni pojawił się środkowy. Przywitał się najpierw ze mną przyjacielskim przytulasem, a następnie z kolegą z drużyny. Chwilę  jeszcze pogadaliśmy. Rozmawialiśmy o wszystkim począwszy od siatkówki skończywszy na filmach jakie w ostatnim czasie oglądaliśmy. Oczywiście Andrzej mnie nie oszczędził. Powiedział Kacprowi co się wydarzyło dziś w nocy i jak to się obudziłam z wrzaskiem i płaczem jak małe dziecko. Libero gdy to usłyszał zaczął się od razu śmiać tak iż cała kawiarnia go słyszała. Byłam wkurzona na Andrzeja. Dlaczego mu to powiedział. Nie wiem może chciał mnie skompromitować. Nie no skąd on taki raczej nie jest. 

Perspektywa Andrzeja 

Gdy Luiza napisałam mi że jest w kawiarni z Kacprem, byłem wściekły, a zarazem zazdrosny. Nie rozumiem dlaczego. Ona jest przecież dla mnie tylko zwykłą koleżanką, albo przyjaciółką. Może boje się, że zacznie zadawać się z Kacprem i to z nim będzie chciała spędzać czas. Całą drogę do kawiarni o tym rozmyślałem.Gdy znalazłem się już przed nią weszłam do niej z uśmiechem na twarzy. Przywitałem się ze znajomymi i poszedłem sobie zamówić kawę, bo strasznie rozbolała mnie głowa. Przy okazji zamówiłem sobie jeszcze ciastko.
Taki zestaw sobie zamówiłem
Usiadłem przy stoliku między Luizą, a Kacprem. Rozmawialiśmy o wszystkim, aż w pewnym momencie zaczęliśmy rozmawiać o filmach. Opowiedziałem Kacprowi co zrobiła dzisiaj w nocy Luiza. Gdy to mówiłem patrzyłem na nią kątem oka. Była wściekła. W sumie od początku wiedziałem że się wścieknie, ale takiego czegoś nie powiedzieć kumplowi. Skandal istny. Gdy skończyłem mówić, Kacper zaczął się śmiać i to tak, że cała kawiarnia go słyszała. Postanowiliśmy zapłacić rachunek i wyjść z kawiarni. Pożegnaliśmy się z libero i udaliśmy się do mojego samochodu. Szedłem tak, aby iść zarówno z Luizą. Gdy dotarliśmy do auta zapytałem ją :

- Chcesz jechać teraz po resztę swoich rzeczy ? Czy wolisz później ?
- Możemy zajechać teraz ? Szczerze chce to już mieć z głowy - powiedziała siedząc już w samochodzie. 
- No okej. Potem wejdziemy jeszcze do galerii, do biedronki bo moja lodówka świeci pustkami, a trzeba jakiś normalny obiad ugotować. Nie będziemy się Fast Foodami objadać cały czas. Co nie ?
- No w sumie masz rację. Może jakaś zupa pomidorowa i sałatka na drugie? Co ty na to ?
- Brzmi smakowicie. - uśmiechnąłem się do niej 
Gdy jechaliśmy w kierunku jej mieszkania cały czas się śmialiśmy, rozmawialiśmy. Naprawdę jest z niej extra dziewczyna. Gdy podjeżdżaliśmy pod blok dziewczyna nagle zamilkła i posmutniała.

Perspektywa Luizy 

Z Andrzeja jest naprawdę fajny koleś. Gdy wjeżdżaliśmy na moje osiedle zauważyłam jak Magda wychodzi z jakimś mężczyzną z bloku. Cieszyłam się, bo nie musiałam z nią rozmawiać,ale gdy zobaczyłam kim jest ten mężczyzna nie potrafiłam wypowiedzieć ani słowa. Andrzej to zauważył i powiedział gdy ja byłam wpatrzona w roześmianą parę  :
- Ej! Tu ziemia do Luizy! Hallo ? - w tym momencie pomachał mi ręką  przed oczami 
- Co ? - powiedziałam wkurzona 
- Na co się tak zapatrzyłaś, a teraz jesteś wkurzona ?
- Popatrz na drzwi do mojego bloku - w tym momencie kilka łez poleciało mi z oczy 
- Ej przecież to Fabia, a co to za dziewczyna obok niego ?
- No extra czyli wzrok mnie jednak nie myli. Fajnie moja kochana przyjaciółeczka romansuje z moim byłym do którego nadal coś czuję . - powiedziałam wkurzona z głosem zanoszącym się na płacz 
- Ej Luizka wszystko będzie dobrze. Nie wiedziałem  że to ona. Przepraszam. - W tym momencie mnie przytulił 
- A skąd miałeś wiedzieć. Nienawidzę jej. Dlaczego ona to zrobiła. Może to on mnie wtedy z nią zdradził nim się poznałyśmy, bo od razu widać że znają się bardzo długo. - powiedziałam przez płacz. Cały czas byłam wtulona w Andrzeja. 
- Chcesz iść po te rzeczy czy najpierw jedziemy do galerii ?
- Może do galerii żebym trochę ochłonęła.Potem tu podjedziemy okej ?
- No okej wiesz, że nie chcę żebyś płakała przez chłopaka który cię zranił. Najchętniej bym mu teraz coś zrobiła, za to jak ci potraktował kilka lat temu. 
Takie rzeczy sobie kupiłam w końcu odkładana kasa się przydała
- Dobra było minęło. Jedz już okej bo nie chcę na nich patrzeć, bo wspomnienia z nim wracają. -  w tym momencie odpalił samochód i pojechaliśmy do galerii.
Spędziliśmy tam jakieś 2 godziny. połaziliśmy po sklepach żebym się odprężyła i zapomniała o tym co widziałam.Kupiłam sobie kilka rzeczy. Na samym końcu poszliśmy jeszcze do sklepu sportowego bo Andrzej musiał sobie coś pilnie kupić, a następnie udaliśmy się do biedronki na zakupy.Gdy już wszystko kupiliśmy i uregulowaliśmy rachunek udaliśmy się do auta. Gdy zakupy były już w bagażniku wsiedliśmy do samochodu i udaliśmy się do mojego mieszkania.


_________________________________________________________________

Siemanko wszystkim i jak tydzień minął ? U mnie nawet dobrze :) Mamy 8 rozdział :) 
Jak myślicie Luiza załamie się tak dokładnie, że przepłacze przez to wydarzenie kilka najbliższych nocy czy raczej nie ? Jest silną dziewczyną ? Dobrze że ma przy sobie takiego kogoś jak Andrzej co nie ? Jak sądzicie Luiza spotka jeszcze w tym samym dniu swoją przyjaciółkę i Fabiana ? 
Liczę że się podoba :) Proszę o komentarze z waszymi przemyśleniami na temat tego rozdziału :) 

CZYTASZ = KOMENTUJESZ = MOTYWUJESZ 

MIŁEGO I UDANEGO WEEKENDU I TYGODNIA ŻYCZĘ :) 

2 komentarze:

  1. Mam nadzieję, że nowy rozdział będzie szybko, bo już nie mogę się doczekać :) Świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny ! Oby tak dalej :) Weny życzę :)

    OdpowiedzUsuń