PERSPEKTYWA KACPRA (C.D)
- A mamy o czym ? Ja już wszystko wiem. Mogłaś mi nie robić nadziei.
- Ale o co Ci chodzi ?
- O to, że jesteś z Andrzejem. Mogłaś od razu powiedzieć, że z nim jesteś. Nie robiłbym sobie nadziei, że będziemy razem.
- Kacper, ale ja z nim nie jestem. Przecież to tylko mój przyjaciel. - gdy to powiedziała ktoś bardzo mocno uderzył piłką o parkiet. Na 100% był to Andrzej, bo Luiza była strasznie zdziwiona. Po chwili ciszy znów powiedziałem :
- A mamy o czym ? Ja już wszystko wiem. Mogłaś mi nie robić nadziei.
- Ale o co Ci chodzi ?
- O to, że jesteś z Andrzejem. Mogłaś od razu powiedzieć, że z nim jesteś. Nie robiłbym sobie nadziei, że będziemy razem.
- Kacper, ale ja z nim nie jestem. Przecież to tylko mój przyjaciel. - gdy to powiedziała ktoś bardzo mocno uderzył piłką o parkiet. Na 100% był to Andrzej, bo Luiza była strasznie zdziwiona. Po chwili ciszy znów powiedziałem :
- Ta na pewno. Widziałem jak się z nim całowałaś na parkingu.
- Aha. Dobra mogę Ci to wyjaśnić, ale po treningu, bo właśnie przyszedł trener i będzie się wkurzał jak tam od razu nie pójdziesz.
- W sumie to nie wiem czemu się zgadzam, ale niech ci będzie. - zgodziłem się chyba tylko dlatego, że mi na niej cholernie zależy.
- Poczekam na Ciebie przed halą - usłyszałem za swoimi plecaki, ale nic już nie odpowiedziałem.
- Aha. Dobra mogę Ci to wyjaśnić, ale po treningu, bo właśnie przyszedł trener i będzie się wkurzał jak tam od razu nie pójdziesz.
- W sumie to nie wiem czemu się zgadzam, ale niech ci będzie. - zgodziłem się chyba tylko dlatego, że mi na niej cholernie zależy.
- Poczekam na Ciebie przed halą - usłyszałem za swoimi plecaki, ale nic już nie odpowiedziałem.
Trening minął mi strasznie szybko. Poszedłem zaraz po nim do szatni się przebrać. Byłem zdziwiony, że Andrzeja jeszcze nie ma w szatni gdy z niej wychodziłem. Pomyślałem " Pewnie znów gada z Luizą ". Gwałtownie otworzyłem drzwi i nagle usłyszałem jak ktoś zaczął na mnie krzyczeć :
- Kurwa uważaj trochę ! - powiedziała to ta sama dziewczyna, którą spotkałem w parku.
- Jezus przepraszam. Nie widziałem Cię. Co tu robisz ?
- Chciałam zapytać o to samo.
- Gram tu w klubie siatkarskim.
- Serio ? A ja tu jestem nową fotografką. - uśmiechnęła się
- No to zaczynie się miła współpraca widzę - uśmiechnąłem się do niej. - Wiesz co muszę już lecieć, bo umówiłem się z koleżanką. Przy następnym spotkaniu zapraszam na kawę.
- Chętnie skorzystam. Do zobaczenia jutro.
- Narazie. Do jutra.
Wyszedłem przed halę. Czekała tam już na mnie Luiza. Gdy szliśmy w kierunku naszej kawiarni zapytała :
- Kacper co to za dziewczyna, z którą gadałeś ?
- A co zazdrosna jesteś ?
- Nie, ale po prostu kogoś mi przypomina, ale nie wiem kogo.
- No to jutro będziesz się jej mogła zapytać, bo będzie pracować w klubie jako fotografka.
- Aha. Dobra dzięki za info - w tym momencie gdy to mówiła weszliśmy do kawiarni. Zamówiliśmy po kawie i ciastku. Usiedliśmy do stolika, a po chwili kelnerka przyniosła nam nasze zamówienie.
Gdy się oddaliła od razu zapytałem Luizę :
- To co chcesz mi wyjaśnić ?
- Bo o to chodzi, że ja nie jestem z Andrzejem. On mnie pocałował tylko dlatego, że widział swoją byłą. Chciał ją uświadomić w tym, że o niej zapomniał, i że w końcu sobie układa życie bez niej. Zrobił to żeby skończyła go nachodzić i błagać żeby do niej wrócił. On ma jej serdecznie dosyć, a że jestem jego przyjaciółka to zrobiłam o co mnie poprosił.
PERSPEKTYWA LUIZY :
- Aha. Rozumiem. Ale naprawdę nic was nie łączy ?
- Przysięgam Ci nic, a nic - uśmiechnęła się do niego i pomyślałam - "Jak narazie".
- No okej. Powiedzmy, że Ci wierzę. A wracając do tej naszej rozmowy z przed tygodnia przemyślałaś to ?
- Kacper ja nie chce Ci robić nadziei. Ja Cię lubię, a nawet bardzo, ale nie w taki sposób jak Ty mnie. Ja Cię lubię jak przyjaciela. Kocham Cię jak brata i jestem pewna, że to się nie zmieni. Przepraszam Cię, że zrobiła Ci kiedykolwiek nadzieję. Zależy mi na naszej przyjaźni.
- Okej jeśli nic do mnie nie czujesz to przyjmę to do wiadomości, ale pamiętaj będę dalej walczył o twoje uczucia. Uwierz, mi też zależy na naszej przyjaźni. - po tych słowach wstałam, podeszła do niego i go przytuliła.
Wypiliśmy kawę i postanowiliśmy się zbierać. Kacper podwiózł mnie pod mieszkanie środkowego, a sam pojechał do domu. Weszłam na górę i gdy znalazłam się w mieszkaniu usłyszałam rozmowę Andrzeja przez telefon. Stał odwrócony do mnie tyłem więc nie wiedział, że przyszłam.
- Wiesz o tym, że strasznie mi na niej zależy. Ale ona przecież do mnie nic nie czuje. Jak to powiedziała na treningu jestem tylko i wyłącznie jej przyjacielem. Karol co ja mam do cholery zrobić?
- .....
- No dobra nawet jeśli bym jej o tym powiedział to będzie mnie na pewno unikała. Tak jak unikała Kacpra. Chyba jej tego nie powiem ona mnie przecież traktuje jak przyjaciela.
- .....
- Dobra jak tak twierdzisz to jej powiem. Może akurat coś z tego wypali - w tym momencie się odwrócił i mnie zobaczył z uśmiechem na twarzy. - Dobra Karol ja muszę już kończyć. Narazie. Do zobaczenia na treningu. - po skończonej rozmowie od razu do mnie powiedział :
- Słyszałaś całą rozmowę prawda ?
- Tak. To co mówiłeś Karolowi to było o mnie ?
- A nawet jeśli to coś zmieni ?
- No jeśli mi powiesz to co powiedziałeś Karolowi to powiem Ci coś również - powiedziałam z uśmiechem
- Chciałem Ci to powiedzieć na wakacjach, ale jak już słyszałaś moją rozmowę z Karolem to Ci powiem. Bo to chodzi oto, że od momentu, w którym cię poznałem zacząłem coś do Ciebie czuć. Gdy u mnie zamieszkałaś to uczucie rosło z dnia na dzień. Zastanawiałem się dziś jak Cię nie było czy ci w ogóle o tym powiedzieć, bo usłyszałem jak rozmawiałaś dziś z Kacprem na treningu, że jestem tylko Twoim przyjacielem.
- Naprawdę coś do mnie czujesz ?
- Tak naprawdę - powiedział niepewnie
- Dobra to teraz moja kolej. Bo ty nie jesteś dla mnie tylko i wyłącznie przyjacielem. Ja się w tobie zakochałam. Czuję się przy Tobie najbezpieczniej na świecie. Jesteś dla mnie najważniejszy. Też Ci to chciałam powiedzieć na wakacjach, ale jak już to wyszło to chyba lepiej, że właśnie dziś.
- Jezus! Luiza naprawdę. Nie uwierzysz jak się cieszę. Bałem się, że nic do mnie nic czujesz, że będziesz mnie unikała jak Kacpra. Jejku nie mogę uwierzyć w to co powiedziałaś. -
podszedł do mnie i podniósł mnie do góry i zaczął nas kręcić wokół własnej osi.
- Andrzej przestań tak kręcić, bo się zwymiotuję.
- No dobrze, ale co ja mogę poradzić na to, że znalazłem kobietę na całe moje życie. - w tym momencie podszedł do mnie i mnie pocałował.
W trakcie naszego pocałunku ktoś zadzwonił do drzwi. Oderwaliśmy się od siebie i Andrzej poszedł otworzyć drzwi. Po chwili znalazł się z gościem w salonie gdzie siedziałam i włączałam TV.
________________________________________________________
I KILKA CYTATÓW :)
Wypiliśmy kawę i postanowiliśmy się zbierać. Kacper podwiózł mnie pod mieszkanie środkowego, a sam pojechał do domu. Weszłam na górę i gdy znalazłam się w mieszkaniu usłyszałam rozmowę Andrzeja przez telefon. Stał odwrócony do mnie tyłem więc nie wiedział, że przyszłam.
- Wiesz o tym, że strasznie mi na niej zależy. Ale ona przecież do mnie nic nie czuje. Jak to powiedziała na treningu jestem tylko i wyłącznie jej przyjacielem. Karol co ja mam do cholery zrobić?
- .....
- No dobra nawet jeśli bym jej o tym powiedział to będzie mnie na pewno unikała. Tak jak unikała Kacpra. Chyba jej tego nie powiem ona mnie przecież traktuje jak przyjaciela.
- .....
- Dobra jak tak twierdzisz to jej powiem. Może akurat coś z tego wypali - w tym momencie się odwrócił i mnie zobaczył z uśmiechem na twarzy. - Dobra Karol ja muszę już kończyć. Narazie. Do zobaczenia na treningu. - po skończonej rozmowie od razu do mnie powiedział :
- Słyszałaś całą rozmowę prawda ?
- Tak. To co mówiłeś Karolowi to było o mnie ?
- A nawet jeśli to coś zmieni ?
- No jeśli mi powiesz to co powiedziałeś Karolowi to powiem Ci coś również - powiedziałam z uśmiechem
- Chciałem Ci to powiedzieć na wakacjach, ale jak już słyszałaś moją rozmowę z Karolem to Ci powiem. Bo to chodzi oto, że od momentu, w którym cię poznałem zacząłem coś do Ciebie czuć. Gdy u mnie zamieszkałaś to uczucie rosło z dnia na dzień. Zastanawiałem się dziś jak Cię nie było czy ci w ogóle o tym powiedzieć, bo usłyszałem jak rozmawiałaś dziś z Kacprem na treningu, że jestem tylko Twoim przyjacielem.
- Naprawdę coś do mnie czujesz ?
- Tak naprawdę - powiedział niepewnie
- Dobra to teraz moja kolej. Bo ty nie jesteś dla mnie tylko i wyłącznie przyjacielem. Ja się w tobie zakochałam. Czuję się przy Tobie najbezpieczniej na świecie. Jesteś dla mnie najważniejszy. Też Ci to chciałam powiedzieć na wakacjach, ale jak już to wyszło to chyba lepiej, że właśnie dziś.
- Jezus! Luiza naprawdę. Nie uwierzysz jak się cieszę. Bałem się, że nic do mnie nic czujesz, że będziesz mnie unikała jak Kacpra. Jejku nie mogę uwierzyć w to co powiedziałaś. -
podszedł do mnie i podniósł mnie do góry i zaczął nas kręcić wokół własnej osi.
- Andrzej przestań tak kręcić, bo się zwymiotuję.
- No dobrze, ale co ja mogę poradzić na to, że znalazłem kobietę na całe moje życie. - w tym momencie podszedł do mnie i mnie pocałował.
W trakcie naszego pocałunku ktoś zadzwonił do drzwi. Oderwaliśmy się od siebie i Andrzej poszedł otworzyć drzwi. Po chwili znalazł się z gościem w salonie gdzie siedziałam i włączałam TV.
________________________________________________________
Hej mamy 19 rozdział. Nastąpił przełom i w końcu główni bohaterowie dowiedzieli się co tak naprawdę do siebie czuj. Jak myślicie kogo przywiało do domu Wrony ? Zmieni się ich życie i będą w końcu szczęśliwi ?
CZYTASZ = KOMENTUJESZ = MOTYWUJESZ
Dzięki za komentarze pod ostatnim postem :) Liczę że ten rozdział również się wam spodoba :) Mega motywują - DZIĘKI :*
UDANEGO WEEKENDU i TYGODNIA :)
I KILKA CYTATÓW :)
Omg ! Świetny ! *.*
OdpowiedzUsuńSuper rozdział. Bardzo się cieszę że wkońcu wyznali sobie uczucia. Mam nadzieje że była Andrzeja nie popsuje nic pomiędzy nimi.
OdpowiedzUsuńA w wolnym czasie zapraszam do siebie:
http://siatkowkadozyciapotrzebna.blogspot.com/?m=1
Mega ! :D
OdpowiedzUsuńświetny
OdpowiedzUsuńMega rozdział wreszcie wyznali sobie miłość nie mogłam się już doczekać tego momentu!!!<3
OdpowiedzUsuńTrudne rozmowy... Ale jak widać przynoszą one ulgę. Dobrze, że powiedzieli sobie prawdę, bo udowodnili sobie jak są dla siebie ważni. Ale chyba szykuje się kłótnia z Kacprem, że jednak coś jest pomiędzy Nią a Andrzejem. Libero chyba spotkał miłość życia w osobie byłej środkowego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :**
W końcu!! Aaaaaa, świetny *.* <3
OdpowiedzUsuńSuper rozdział , czekam na więcej :*
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział kochanie!! Oby tak dalej 👍 😉
OdpowiedzUsuńZapraszam również do siebie na nowy rozdział 😚
www.sweden-and-you.blogspot.com
No w końcu!! 😊
OdpowiedzUsuńMyślałam że korzenie zapuszczę, a się nie doczekam 😂
Czy Anastazja spróbuje jeszcze raz porozmawiać z Karolem. Co takiego wydarzy się w drodze do pracy. Na te i inne pytania, odpowiedź znajdziecie w tym rozdziale
http://niekazdemarzeniasiespelniaja.blogspot.com/2016/05/rozdzia-47.html?m=1
Będzie nowy rozdział ? :)
OdpowiedzUsuń